Autor Wiadomość
Wilk
PostWysłany: Pon 20:56, 11 Sty 2016    Temat postu: Brawo ty

Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil
Powiem ci tak weź skończ to pisać usuń to wprowadzasz ludzi w błąd tą niby rozprawką to jest do niczego podobne nwm znajdź kogoś kto potrafi to pisać i będzie w porządku a ty się tego nie tykaj I dlatego tak mało ludzi to ogląda i jeszcze wprowadzasz ich błąd jedyna rozprawka która ci dobrze wyszła to kamienie na szaniec o ile to ty pisałeś
Klocek
PostWysłany: Pon 21:31, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Matulu co za (za przeproszeniem) idiota to pisał nie dość, że to ma niewiele wspólnego z rozprawką - niema praktycznie żadnych argumentów niehipotetycznych - to jeszcze argumenty nie są miarodajne.
Rocky
PostWysłany: Czw 15:15, 18 Wrz 2008    Temat postu:

dobre Smile
Dragon
PostWysłany: Wto 23:30, 23 Sty 2007    Temat postu: Pieniądze - szczęście czy przekleństwo?

Celem moich rozważań jest temat: Czy pieniądze są przyczyną szczęścia, czy przekleństwa? Osoby, które wygrały fortunę, po krótkiej euforii deklarują poziom zadowolenia z życia taki jak.. przed wygraną. A więc czy warto gonić za pieniądzem? Moim zdaniem pieniądze nie są potrzebne do szczęścia.
Z pieniędzmi jest jak ze zdrowiem- ich brak może uczynić nieszczęśliwym, ale ich posiadanie nie gwarantuje nam już automatycznie szczęścia. Czy Ebenezer Scrooge był szczęśliwy, gdy posiadał fortunę? Nie, wręcz przeciwnie. Nie miał czasu dla nikogo, był sługa pieniądza. Dopiero po wizytach duchów, bohatek Dickensa był szczęśliwy,że może pomóc innym ludziom. Ta opowieść potwierdza moją tezę,że pomimo dużego majątku nie jest się zawsze szczęśliwym.
Badania pewnego profesora wśród nastolatków z biedych i bogatych rodzin potwierdzają moją opinię na temat pieniędzy. Dzieci biedniejsze okazały się szczęśliwsze, ponieważ są wolne i mają prawdziwych przyjacił, kiedy bogaci są pod władzą rodziców, sa snobami i są samotni.
Kolejnym argumentem potwierdzającym moją tezę jest działaność dwóch kobiet - Matki Teresy z Kalkuty i księżnej Diany. Łączyła je fundamentalna idea, dzięki której zyskały tak wielką popularność- MIŁÓŚĆ. Miłość, która nie sprowadza się tylko do okazywania afektów ukochanemy, ale która polega przede wszystkim na trosce o los każdego, komu można pomóc go znosić. PIerwszy i ostatni uśmiech Matki Teresy dla Konającego z Kalkut, czy walka księżnej Diany o likwidację min przeciwpiechotnych urywających nóżki niewinnym dzieciom jest ważniejszy od pieniędzy. Wiek, w którym żyjemy, jest zdezorientowany moralnie i choruje na liberalizm, dlatego tak bardzo potrzebni są kontynuatorzy ich dzieł.
Często martwimy się o pieniądze, a bardziej o ich brak. Myślę,że wśród bezdomnych na Dworcu centralnym w Warszawie można spotkać ludzi, którzy nie mają ani grosza i niczego nie posiadają, a poczucie szczęscią mają o niebo wyższe od tych, którzy posiadają na kontach miliony. "Niejeden człowiek wśród bogatych zazdrości tym ludziom i skrycie marzy o wolności ich nieposiadania"- mówi Wojciech Eichelberger.
Carpe diem- tym cytatem chciałabym zakończyć moje rozważania na temat pieniędzy. Mam nadzieję,iż dowiodłam,że pieniądze to nie wszystko.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group